Youtuber przeprosił za nagranie i usunął je z sieci. W internecie jednak błyskawicznie pojawiły się jego kopie. Verma wytłumaczył, że nagrał film, by rozbawić widzów i nie chciał nikogo urazić. Ku jego zdziwieniu pomysł nie rozbawił ani policji, ani internautów.
Już nieraz widziałem podobne, perwersyjne zachowania w mediach społecznościowych tylko po to, by zebrać jak najwięcej polubień, zyskać sławę, a może nawet pieniądze – czytamy wypowiedź rzecznika policji Dependry Pathaka w BBC.
Nietykalność cielesna kobiet to w Indiach drażliwy temat. Verma od pomysłu nie odwiódł nawet przypadek masowego molestowania hindusek podczas sylwestrowej nocy w trzecim co do wielkości indyjskim mieście Bangalore. „Incydenty” rozwścieczyły opinię publiczną.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.