Most był zamknięty dla ruchu. 23-letni Alejandro Cazares i 32-letni Roberto Alejandro Moreno poruszali się w nocy autem po ulicach Luizjany. Kiedy na ich drodze pojawił się zwodzony most, który był akurat zamknięty z powodu przepływającego po wodzie statku, mężczyźni postanowili nie czekać i na własną rękę przeprawić się na drugą stronę.
Ofiary wykazały się brakiem wyobraźni. Jak doniósł miejscowej policji świadek tragicznego wypadku, samochód zatrzymał się przed wjazdem na most a z pojazdu wyszedł pasażer, który następnie samodzielnie podniósł szlaban i wrócił do auta - donosi telewizja NBC News.
Mężczyźni nie mieli żadnych szans. Po tym, gdy barierka była już w górze, kierowca gwałtownie ruszył a następnie zatrzymał się na chwilę, by po chwili znów wystartować do przodu. Niestety, samochód zamiast na drugiej stronie, znalazł się automatycznie w wodzie, gdzie opadł na samo dno.
Policja wyłowiła ciała. Po znalezieniu i wyciągnięciu auta na powierzchnię, władze znalazły w środku utopionego kierowcę. Zwłoki pasażera znajdywały się poza pojazdem, co wskazuje, że mężczyźnie udało się uciec z tonącego auta, jednak nie był on w stanie dopłynąć do brzegu. W sprawie prowadzone jest dochodzenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.