Kobieta podróżowała pociągiem po całym kraju w poszukiwaniu swoich ofiar. Zakładała obszerne męskie ubrania, perukę i czapkę aby wyglądać jak nastoletni chłopak. Przekonywała, że ma 16 lat i nazywa się Jake Waton.
Najczęściej poznawała dziewczyny przez media społecznościowe. Szukała głownie 14-latek. Miała fałszywe konta na Snapchacie, Instagramie i Facebooku. Chwaliła się tam swoimi zdjęciami i nagraniami.
Gemma nie ograniczała się tylko do kontaktów przez telefon. Z wieloma dziewczynami spotkała się na żywo, proponowała oficjalne związki, a nawet spędzała czas z rodzinami ofiar.
Policja jak dotąd udowodniła jej siedem napaści seksualnych na czterech 14-latkach i trzech 15-latakcah. Jednak śledczy szacują, że oszukanych mogło być nawet 50 nieletnich. Oprócz pisania nieprzyzwoitych wiadomości, kobieta zachęcała nastolatki do wysyłania nagich zdjęć i filmików. Dopóki sprawą nie zajęła się policja, żadna z ofiar nie domyślała się że ma do czynienia z dorosłą kobietą.
Dla niektórych z tych dziewcząt był to ich pierwszy związek. Cały czas je oszukiwała. Wiele z tych ofiar to młode, całkiem niewinne nastolatki. Zostały całkowicie pochłonięte przez Gemmę Watts. Wszystkie wierzyły, że są w związku z mężczyzną – powiedziała Phillipa Kenwright z policji metropolitalnej
Śledztwo w sprawie zaczęło się w 2018 roku. Jedna z ofiar dziwnie się zachowywała i nie pozwalała się dotykać. Jej rodzina była przekonana, że może mieć to związek z jej chłopakiem, którego udawała Gemma. Zgłosili sprawę na policję. Oficerowie początkowo także wierzyli, że Waton był 16-letnim Jake'em, wszystko wyszło na jaw dopiero przy sprawdzaniu danych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.