Zgon dyktatora potwierdził nieznany informator w rozmowie z irackim Al Sumaria News. Przyznał on także, że islamiści nie mogli zdradzić informacji o śmierci Abu Bakr al-Baghdadiego w nalocie. Źródło dodaje, że ISIS desperacko szuka następcy.
Prawie miesiąc temu wojska Moskwy zbombardowały Rakkę. Wtedy do przestrzeni publicznej wyciekła informacja o śmierci 45-letniego przywódcy kalifatu. Jak się dziś okazuje prawdziwa. Żołnierze ISIS mieli całkowity zakaz mówienia o odejściu swojego lidera. Za zdradzenie informacji groziła kara śmierci.
Trzy lata temu duchowy przywódca ogłosił powstanie Państwa Islamskiego. Zrobił to w meczecie al-Nuri w Mosulu, który obecnie jest zrównany z ziemią. Za głowę Abu Bakra al Baghdadiego wojska koalicji oferowały 25 mln dolarów.
W przeszłości podejmowano próby zamachu na lidera ISIS. W październiku zeszłego roku pojawiła się informacja, że został on zatruty i przebywa w stanie ciężkim w szpitalu. Miesiąc wcześniej miał zginąć w nalocie przeprowadzonym przez amerykańskie lotnictwo. Informacja o zgonie pojawiała się kilkukrotnie, dlatego teraz potwierdzona przez źródło zewnątrz ISIS wydaje się być prawdziwa.
Państwo Islamskie jest w bardzo trudnej sytuacji. Premier Iraku ogłosił zwycięstwo w trwającej od roku bitwy o Mosul. Dalej trwa oblężenie Ar-Rakki, jednego z głównych ośrodków koncentracji ekstremistów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.