Wokalista zaprzeczył, jakoby dopuścił się przestępstwa. Telewizja CBS wyemitowała we wtorek wieczorem fragment wywiadu, w którym nazywa oskarżenia "plotkami".
Nie zrobiłem tego! To nie ja! Walczę tu, ku...a, o swoje życie! - powiedział.
52-letni muzyk został aresztowany 22 lutego w Chicago. Areszt opuścił po wpłaceniu kaucji. Miał nie tylko wykorzystywać kobiety, ale i przetrzymywać je wbrew ich woli.
Dlaczego miałbym to robić? Jak wielką głupotą byłoby to ze strony R. Kelly’ego - przy tym wszystkim, przez co przeszedłem w dawnej, dawnej przeszłości - żeby kogokolwiek przetrzymywać? Jaki to byłby idiotyzm! Idiotyzm! Użyjcie rozumu! Zapomnijcie o blogach, o tym, czy mnie kochacie, czy nienawidzicie. Jaki to byłby idiotyzm - przy całej mojej szalonej przeszłości... - powiedział muzyk w wywiadzie dla CBS.
Wypowiedzi R. Kelly’ego nie zrobiły wrażenia na adwokacie oskarżycielek. Michael Avenatti reprezentuje dwie z pokrzywdzonych. Na Twitterze skomentował fragment wywiadu, w którym muzykowi ciekną łzy.
To łzy strachu i desperacji. On wie, że po dwóch dekadach wykorzystywania seksualnego nieletnich dziewczyn przyłapaliśmy go na gorącym uczynku i sprawa wyszła na jaw - oznajmił adwokat.
R. Kelly miał już kiedyś podobne problemy. Kilka lat temu usłyszał zarzuty w związku z nagraniem, na którym miał uprawiać seks z 13-latką. Ostatecznie został uniewinniony w 2008 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.