Ogłuszyli go ciosem w głowę i wsadzili do samochodu. Z relacji rapera wynika, że złodzieje grozili śmiercią, jeśli nie odda im wszystkiego, czego chcą. Raper ukrywający się również pod pseudonimem 6ix9ine zabrał więc bandytów do domu i oddał biżuterię wartą ok. 750 tys. dolarów i ok. 20 tys. dolarów w gotówce. Tak miał opowiedzieć o napadzie swoim ludziom, którzy później poinformowali o nim media.
Jego partnerka i córeczka były w tym czasie w domu. Nic im się nie stało - donosi TMZ.
Napastnicy mieli jeszcze jakiś czas po kradzieży wozić go w aucie. Raper twierdzi, że dopiero po dłuższym czasie udało mu się wyskoczyć z pędzącego wozu i z pomocą przechodnia poinformować o zdarzeniu policję.
Raper zgłosił sprawę na policję, ale jego zeznania pozostawiają wiele wątpliwości. Zeznał on bowiem, że napadnięto go nie pod klubem, a na jednym ze skrzyżowań na Brooklynie. Ktoś miał wjechać w tył jego samochodu. Później podbiegło do niego dwóch mężczyzn z bronią i zabrało do swojego auta. Wspólnie z bandytami Takashi69 miał pojechać do swojej posiadłości po drogocenną biżuterię i ją oddać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.