Na planecie powstanie wiele małych elektrowni atomowych. Będą się opierać na reaktorach jądrowych o wymiarach 16,5 na 5 cm. Na razie NASA wyprodukowała kilka sztuk. W każdym z nich dochodzić ma do rozszczepienia atomów uranu. Mają moc 10 KW - donosi space.com.
Jeśli reaktory zdadzą egzamin na Ziemi, agencja wyśle je na testy na Marsa. Taka baza energetyczna zapewniłaby warunki niezbędne do życia. Energia przez nią wytwarzana wykorzystana będzie niezbędna nie tylko dla pojazdów i urządzeń, ale także do produkcji wody oraz powietrza.
Łączny koszt badań to równowartość ok. 55 mln zł. Eksperci twierdzą, że reaktory jądrowe są przyszłością kosmicznych technologii. Górują one nad panelami fotowoltaicznymi, które na Marsie nie zdałyby egzaminu ze względu na zbyt dużą odległość planety od Słońca a także kosmiczne burze piaskowe, jakie tam występują.
To nie pierwszy raz, kiedy NASA eksperymentuje z pozyskiwaniem energii w kosmosie. W latach 60. XX wieku w ramach programu SNAP stworzono pierwszy reaktor pracujący poza atmosferą. Znalazł się on na pokładzie satelity o nazwie Snapshot. Niestety po 43 dniach reaktor przestał działać.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.