Płaszcz zmienił właściciela na aukcji pamiątek związanych z tragicznym rejsem. Zdaniem domu aukcyjnego Henry Aldridge and Son, który ją zorganizował, to najprawdopodobniej jedyny tak dobrze zachowany element ubioru z Titanica wystawiony na sprzedaż. Jest w takim stanie, że przez długi czas futro znajdowało się w amerykańskim muzeum poświęconym katastrofie statku.
Pierwotna właścicielka chwyciła futro podczas ewakuacji statku. Zdążyła tylko narzucić je na piżamę. Udało się jej dostać do szalupy ratunkowej, skąd zabrał ją statek Carpathia. W tym samym stroju wróciła później na pokładzie SS Lapland do rodzimej Anglii. Zmarła w 1974 roku.
Futro było własnością rodziny przez prawie 90 lat. Mabel oddała je swojej siostrzenicy dopiero po 50 latach od katastrofy. Z racji wieku nie mogła już go nosić, bo było zbyt ciężkie. W tym czasie płaszcz został też delikatnie zmodyfikowany aby dodać mu stylu. Później w 1999 r. sprzedano go domowi aukcyjnemu ze specjalną dokumentacją potwierdzającą autentyczność
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.