Dwie godziny trwała walka z ogromną rybą u wybrzeży kontynentu. W końcu czterem wędkarzom udało się ją wciągnąć na pokład łodzi. Miecznika złapali członkowie Ulladulla Game Fishing Club nieopodal miasta Mallacoota leżącego na granicy stanów Wiktoria i Nowa Południowa Walia.
Nawet już na pokładzie nie mogli sobie poradzić ze swoim trofeum. Jeden z wędkarzy poczuł, jak w pewnej chwili miecznik złapał go pyskiem. Mężczyzna przyznaje, że wtedy zaczął podejrzewać, iż ryba musi ważyć ponad 400 kilogramów.
Przeczuwaliśmy, że będzie to rekord Australii, ale nie mieliśmy pojęcia, iż nasz połów to drugi wynik na świecie - opowiadają członkowie Ulladulla Game Fishing Club.
Australijczycy cieszą się, jednak ich rekord nie będzie oficjalnie uznany. Nie używali bowiem do połowu sprzętu zatwierdzonego przez Game Fishing Association of Australia.
Największy miecznik został złapany w 1953 roku w Ameryce Południowej. Ryba złowiona w Chile ważyła 536 kilogramów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.