Wielka Brytania nadal jest pogrążona w żałobie. Mimo że terrorysta z Mostu Londyńskiego został szybko powstrzymany, zdążył pozbawić życia dwie osoby. Jack Merritt w chwili śmierci miał zaledwie 25 lat, a Saskia Jones – 23.
Nieoczekiwanie na zabranie głosu zdecydowali się krewni Usmana Khana. W strachu przed reakcją rozgniewanych londyńczyków, nie pokazali się publicznie. Zamiast tego poprosili o pomoc miejscowych stróżów prawa. To za ich pośrednictwem wydali oświadczenie.
Co znalazło się w oświadczeniu rodziny terrorysty? Przede wszystkim bliscy Khana stanowczo potępili jego działania. Wyrazili również żal w związku ze śmiercią młodych Brytyjczyków. Złożyli wyrazy współczucia dla rodzin ofiar i życzyli wszystkim rannym szybkiego powrotu do zdrowia.
Nie wiadomo, czy rodzina Khana wiedziała o planach mężczyzny. Prawdopodobnie ich ewentualny udział w spisku jest badany przez brytyjskich śledczych. Sami krewni terrorysty zapewniają, że jego zbrodnia była dla nich szokiem i źródłem smutku.
Całkowicie potępiamy jego działania i pragniemy wyrazić nasze kondolencje rodzinom ofiar, które zmarły, i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim rannym.
Usman Khan został zastrzelony przez brytyjskich policjantów. Jak później odkryto, mężczyzna był członkiem ugrupowania wzorowanego na Al-Kaidzie. Zaledwie rok wcześniej uzyskał warunkowe zwolnienie z więzienia. Przedstawiciele władz uznali wówczas, że nie stanowi zagrożenia.
Zwolnienie warunkowe Khana zawierało pewne ograniczenia. Mężczyzna musiał stale nosić specjalną elektryczną obrączkę. Miał ją na sobie w chwili ataku i śmierci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.