Według firmy Area 1 Security, w listopadzie 2019 r. hakerzy z GRU przeprowadzili atak phishingowy na Burisma Holdings. Stworzyli fałszywe strony internetowe i wysyłali pracownikom koncernu wiadomości, które przypominały wewnętrzne e-maile. W ten sposób kradli hasła do firmowych kont i dostali się do serwerów Burismy.
Jesteśmy w 100 procentach pewni, że za atakiem hakerskim stoi GRU - powiedział Reuterowi Blake Darche, współzałożyciel Area 1 Security.
Nie jest jasne, jakie informacje chcieli zdobyć hakerzy. Pojawiają się jednak przypuszczenia, że poszukiwano materiałów, które mogłyby zaszkodzić rodzinie Bidenów. Hunter Biden, syn Joe Bidena, który może być kandydatem Demokratów na prezydenta, w latach 2014-2019 zasiadał w zarządzie Burismy.
Ukraińska firma gazowa Burisma Holdings znajduje się w centrum impeachmentu Donalda Trumpa. Prezydenta USA oskarżono o naciski na Wołodymyra Zełenskiego, by wszczął śledztwo, które wykazałoby, że Hunter Biden był zamieszany w korupcję.
Pojawiają się przypuszczenia, że Rosja próbuje wpłynąć na przebieg wyborów prezydenckich w USA, które odbędą się w tym roku. Amerykańska firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem twierdzi, że za atakiem na firmę Burisma stoi ta sama grupa hakerska, która w 2016 r. przechwyciła maile Hilary Clinton.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.