Dziecko zostało zabite podczas snu. 36-letni Denis Pozdejew wszedł do budynku placówki w mieście Narjan-Mar (Rosja), po czym przedostał się do sali, w którym dzieci miały akurat czas drzemki. Wtedy mężczyzna zaatakował nożem śpiącego Kiriła Sawenkowa. Dziecko zmarło po kilku minutach, a sprawcę zatrzymała ochrona.
"Szatan kazał mi to zrobić" – miał krzyczeć napastnik w czasie biegania z ostrym narzędziem po pomieszczeniu. W trakcie przesłuchania przez policję Pozdejew zeznał, że do szokującego morderstwa pchnęły go "głosy w głowie". Zmarłe dziecko uznał też za potwora, którego musiał zabić, aby spełniło się zaklęcie, o jakim przeczytał w książce. Po uśmierceniu 6-latka miał się stać nieśmiertelny.
Rosjanin przygotowywał się na atak od dłuższego czasu. Funkcjonariusze znaleźli w jego mieszkaniu kartki papieru, na których widniały informacje o godzinach otwarcia przedszkola oraz o liczbie dzieci w poszczególnych grupach - donosi "Daily Mail".
Policjanci prowadzą śledztwo. Zagraniczne media donoszą, że aresztowany podczas zatrzymania był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. W 2017 roku był też sądzony za umieszczenie nazistowskich symboli na swoim profilu w mediach społecznościowych, za co został ukarany grzywną 1500 rubli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.