Do incydentu doszło nad bazą lotniczą Tiyas w Syrii. To miejsce tranzytu irańskich broni, w którym pracuje m.in. personel rosyjski. Izrael był w przeszłości oskarżany o ataki na tę bazę.
Iran się cieszy. Prywatna agencja prasowa Tasnim wyraziła zadowolenie, że Rosja poderwała samoloty i zmusiła Izrael do odwrotu.
Rosja nie potwierdziła na razie oficjalnie doniesień o incydencie. Miał on mieć miejsce na początku grudnia. Rosyjski serwis Avia podaje, że dwa samoloty Su-35 wystartowały z bazy Humajmim w zachodniej prowincji Latakia, by przeprowadzić manewr przechwycenia izraelskich myśliwców.
Su-35 to myśliwiec wielozadaniowy. Według rosyjskiej agencji TASS samolot ten jest już zaprawiony w bojach Syrii. Maszyna może latać z prędkością ok. 2,5 tys. km na godzinę i jest szybsza niż F-16.
Rosja oskarżyła Izrael o ataki. 21 listopada Rosjanie poinformowali, że Izrael przez cztery dni dokonywał ataków w Syrii. We wtorek o sytuacji w Syrii mają rozmawiać szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA Mike Pompeo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.