Służby ratownicze w Rosji poinformowały o wypadku młodej kobiety. Pozowała do zdjęć na klifie w popularnym miejscu w pobliżu miejscowości Czulamn, w Dalekowschodnim Okręgu Federalnym w Rosji. Po potknięciu się podczas robienia selfie, młoda mieszkanka Rosji spadła ze "skały miłości" z wysokości 50 metrów.
Akcja ratunkowa trwała wyjątkowo długo - mówi szef oddziału poszukiwawczo-ratowniczego, Anatolij Geza.
Dziewczyna spadła do wody w bardzo trudno dostępnym miejscu. Dodatkowo istniało ryzyko, że skały zaczną się osuwać. Zespół ratowniczy musiał w końcu użyć sprzętu wspinaczkowego, aby dotrzeć do poszkodowanej.
Dziewczyna z Rosji miała ogromne szczęście, udało jej się przeżyć. Pomimo upadku wciąż była przytomna. Dziewczyna zraniła sobie poważnie ramię i uszkodziła kark. Oprocz tego miała liczne siniaki, zadrapania i skaleczenia. Została natychmiast przewieziona do szpitala. Jej życiu obecnie nic nie zagraża.
Zobacz także: Ewelona mędrkuje o idealnym selfie: "Nie wciągam policzków, wysuwam szczękę"
W tym przypadku można, mówić o ogromnym szczęściu, jednak są osoby, które go nie miały. 7 września 2018 roku 18-letni obywatel Izraela spadł z klifiu, robiąc selfie w Parku Narodowym Yosemite w Kalifornii w USA. W poszukiwaniu idealnych zdjęć na Instagrama czy Snapchata młodzi ludzie są w stanie zrobić wiele nierozważnych i zagrażających życiu rzeczy.
Zespół naukowców z All India Institute of Medical Sciences przejrzał doniesienia prasowe o zgonach przy robieniu zdjęć. Wzięli pod uwagę czas od października 2011 r. do listopada 2017 r. i odkryli, że podczas robienia selfie zginęło co najmniej 259 osób na całym świecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.