Rosja zaatakowała cywilów uciekających przed wojną. Tak twierdzą miejscowe media, które oskarżają Rosjan o zbombardowanie bezbronnych uciekinierów w mieście Kafr Naha na zachód od miasta Aleppo w jednostce administracyjnej o tej samej nazwie.
Rosja zabiła rodzinę uciekającą przed wojną
W rosyjskim nalocie zginęło 11 osób z jednej rodziny przesiedleńców. Próbowali uciec minibusem z obszaru ogarniętego wojną. Wszyscy zginęli w czasie bombardowania. Wśród zabitych było czworo dzieci i trzy kobiety.
Reporterzy udostępniają w sieci przerażające zdjęcia. Fotografie ciał ułożonych wokół zniszczonego minibusa są zestawiane ze zdjęciami rzekomo przedstawiającymi stare zdjęcia członków zabitej w poniedziałek rodziny.
Zobacz też: Rosja poparła rezolucję RE ws. Polski. Radosław Fogiel: absolutne kuriozum
W tym samym nalocie zbombardowano pobliską szkołę dla dziewcząt. Oddalona o 50 km od Kafr Naha Binnesh High School w Idlib również była celem rosyjskiego ataku. Budynek został częściowo zniszczony, ale na razie nie ma informacji o ofiarach nalotu.
Od grudnia około pół miliona Syryjczyków uciekło z Idlib. 80 proc. z nich to kobiety i dzieci - podkreśla UNICEF.
Rosjanie na razie nie komentują doniesień o nalocie. Tydzień przez śmiercią rodziny uciekinierów w Kafr Naha Rosja zdecydowanie zaprzeczyła informacjom o zbombardowaniu sklepów i szpitala w mieście Ariha w jednostce administracyjnej Idlib. Rosyjska armia nazwała te doniesienia "prowokacją".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.