W 2005 roku w Jarosławiu odnaleziono 9 masowych grobów. Znajdowały się w nich szczątki ponad 300 osób. Podejrzewa się, że pod miastem może być ich więcej.
Archeolodzy z Rosji przebadali szczątki. Odkryli, że są to ofiary mongolskich najazdów z XIII wieku, które spustoszyły tamte tereny. Dzięki odnalezieniu grobów można dużo dowiedzieć się, jakiej brutalności dopuszczała się mongolska armia. Kości noszą ślady wielokrotnych uderzeń, przekłuć i łamania. Niektóre czaszki są całkowicie spękane.
Jarosław należał do najlepiej rozwijających się miast Rosji. W XIII w. odnotował jedną z największych populacji w kraju. Wszystko zmieniło się po atakach Mongołów. Najechali miasto i z niezwykłą brutalnością mordowali ludzi. Mówi się, że "miasto utonęło we krwi".
Ciała ofiar wrzucano do masowych grobów, gdy zaczęły się rozkładać i zagrażać zdrowiu innych.
Zostali zabici, ich ciała leżały w śniegu przez dość długi czas. W kwietniu lub maju robactwo zaczęło namnażać się na szczątkach, a pod koniec maja lub na początku czerwca ciała zostały pochowane w dole na terenie zarody, w której prawdopodobnie mieszkali – powiedzieli naukowcy z Instytutu Archeologii w Rosji.
Naukowcy z Rosji zamierzają dalej badać szczątki. Planowane jest także poszukiwanie kolejnych masowych grobów. Szacuje się, że może być ich na terenie Jarosławia więcej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.