Rosja wzmocniła swoje siły powietrzne na terenie kraju ogarniętego wojną. Świadkowie widzieli, jak na lotnisku na zachodzie Syrii lądowały nowe maszyny. Wśród nich pierwsza rosyjska konstrukcja wykorzystująca technologię "stealth", czyli "niewidzialny" samolot Su-57. Najprawdopodobniej nie będzie on uczestniczył w walkach, tylko przejdzie testy w bojowych warunkach.
Wraz z myśliwcami piątej generacji do Syrii przyleciały inne maszyny: Su-35 i Su-25. Dołączą one do latających już w tym kraju rosyjskich Su-35 i MiG-29. Ich baza znajduje się na lotnisku Humajmim w prowincji Latakia - informuje serwis "The New Arab". Świadkowie nagrali krótkie wideo pokazujące przelot "niewidzialnych" myśliwców w pobliżu bazy Rosjan.
Wojska wysłane przez Moskwę mocno wspierają wojska reżimu Baszara Al-Asada. Lotnictwo walnie przyczyniło się do odzyskania znacznego terytorium Syrii przez siły rządowe. Rosja jest oskarżana o udział w ataku na enklawę opozycji wobec Al-Asada (rejon Wschodniej Ghouty bardzo blisko Damaszku). Sekretarz generalny ONZ nazwał sytuację w tym miejscu "piekłem na Ziemi".
W ostatnim ataku na enklawę zginęło niemal 400 cywilów, w tym wiele dzieci. Rada Bezpieczeństwa ONZ ma głosować nad projektem 30-dniowego zawieszenia broni.
Rosjanie ponoszą również dotkliwe straty w Syrii. 200 rosyjskich najemników zginęło na początku lutego w serii amerykańskich nalotów we wschodniej Syrii. Lotnictwo USA odpowiedziało w ten sposób na atak na bazę Syryjskich Sił Demokratycznych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.