Tego nie można było przewidzieć. Kierowca samochodu zaopatrzonego w rejestrator jazdy jechał za białym hyundaiem w obwodzie kurskim. W pewnym momencie jedno z przydrożnych drzew zaczęło walić się na jezdnię.
Mogło to zakończyć się poważnym wypadkiem, ale dzięki doskonałej reakcji kierowcy nikt nie został ranny - chwali prowadzącego pojazd autor nagrania.
Kierowca hyundaia miał sekundę na reakcję. W dosłownie ostatniej chwili zjechał na szczęśliwie pusty pas, uciekając przed upadającą topolą. Korona drzewa uderzyła o ulicę w miejscu, w którym znajdowałoby się auto, gdyby nie czujność kierowcy.
Obaj musieli się na chwilę zatrzymać. Kierowca białego hyundaia po uniku zdołał utrzymać się na jezdni, ale autor nagrania zjechał na pobocze. Obaj musieli chwilę odsapnąć po przerażającym incydencie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.