Rumunia ma poważny problem. Jak informuje BBC, w ostatnich miesiącach regularnie dochodzi do sytuacji, gdy niedźwiedzie brunatne atakują miejscową ludność. Aż trzy osoby zginęły w konfrontacji z groźnym drapieżnikiem.
Ofiarami byli mężczyźni w średnim wieku. Ich personalia nie zostały podane do wiadomości publicznej. Wiadomo jedynie, że chodzi o 61-letniego rybaka z regionu Mures, 46-latka z Bacu i 63-letniego transylwańskiego pasterza.
Dwie pierwsze napaści nastąpiły w październiku, trzecia – w listopadzie. Według ustaleń BBC to niechlubny rekord. Dla porównania, pomiędzy 2000 a 2015 rokiem doszło ogółem do 11 śmiertelnych ataków niedźwiedzi na ludzi.
Rumunia jest domem dla większości europejskich niedźwiedzi brunatnych. Szacuje się, że na terenie całego kraju żyje – zgodnie z danymi z 2018 roku – około 8 tysięcy osobników. Karoly Pal, rumuński gajowy, skarży się, że ludzie żyją w ciągłym strachu. Obawa przed atakiem utrudnia miejscowym rolnikom codzienną pracę.
Wszędzie gdzie się pojawiam, mieszkańcy skarżą się, że jest zbyt wiele niedźwiedzi i nie można już uprawiać żadnych plonów. Są zmuszeni porzucić rolnictwo i ziemię, ludzie boją się opuszczać swoje wioski.
Wielu mieszkańców oskarża o ten stan rzeczy ekologów. Według nich to działania aktywistów doprowadziły do wprowadzenia zakazu polowań na niedźwiedzie w celu zdobycia trofeów. Rumunii liczą, że sytuacja uspokoi się, gdy drapieżniki zaczną zapadać w sen zimowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.