Media tego południowoamerykańskiego kraju żyją sprawą tajemniczej śmierci ryb w rzece Confuso. Niepokojący incydent wydarzył się koło miasta Villa Hayes, ok. 30 km na północ od stolicy kraju, Asuncion. Powołano specjalny zespół śledczych, mający ustalić źródło tej biologicznej tragedii. Wstępnie podejrzewa się nagłe kwitnienie glonów, albo skażenie chemikaliami.
Kto wie, która fabryka wlała toksyczne odpady, które zabiły życie w rzece Confuso. Mój Boże, ależ horror. Pomocy! - pisała zaszokowana Lizza Bogado.
To co dzieje się w rzece Confuso, to powód do wstydu. Żeby tylko władze mogły coś z tym zrobić - pisze kolejny internauta.
Jedną z teorii jest uduszenie się ryb. Nagły wzrost pochłaniających tlen roślin mógłby zabić ryby, ale równie prawdopodobny jest udział człowieka. Pierwsza na liście podejrzanych znalazła się pobliska garbarnia, w której używa się bardzo trujących substancji. Odpady z niej faktycznie wylewane są do Confuso, ale dyrekcja firmy zapewnia inspektorów środowiska o swojej niewinności. Ponoć system oczyszczający wodę wylewaną do rzeki jest sprawny.
Pobrane próbki wody wkrótce mają pomóc odszukać winnych. Przerażeni są nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale i zwykli Paragwajczycy. Boją się, że takich tragedii będzie więcej a władze pozostaną bierne.
Nikogo to nie obchodzi. To mogliśmy być my, to mogła być każda inna żywa istota. Tysiące ryb zginęły w rzece Confuso - pisze jsaenz31673821.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.