Są o krok od odnalezienia legendarnego samochodu Bonda. Jest wart fortunę
Na trop Astona Martina db5 z 1964 roku udało się wpaść na Bliskim Wschodzie po 21 latach od czasu, gdy został skradziony z lotniska na Florydzie. Chociaż ostatni właściciel kupił go za 250 tys. funtów, teraz samochód, którym jeździł Sean Connery, może być warty nawet 10 mln funtów (ok. 49 mln zł).
Śledczy są bliscy odnalezienia pojazdu znanego z planu filmowego "Goldfingera". Sprawą zajmują się pracownicy Art Recovery International wynajęci przez ubezpieczyciela - podaje Daily Mail.
Dostaliśmy konkretną wskazówkę, ale jeszcze nad nią pracujemy. Ponieważ wyprodukowano wiele Astonów Martinów, bardzo istotne jest, żebyśmy poznali numer podwozia: dp/216/1 - mówi szef firmy Christopher Marinello.
Nie wiadomo, w której części Bliskiego Wschodu przechowywany jest samochód. Osoba, która przekaże śledczym wiarygodną informację na ten temat, odbierze nagrodę pieniężną w wysokości ponad miliona funtów.
Pojazd dostał się w ręce złodziei w 1997 roku. Właściciel, który cieszył się nim przez 11 lat, ostatni raz widział samochód w hangarze lotniczym w Boca Raton. Potem ślad po legendarnym wozie Jamesa Bonda zaginął.
"Goldfinger", który wszedł na ekrany kin w 1964 roku, był trzecim oficjalnym filmem z serii 007. Produkcja została nagrodzona Oscarem za efekty dźwiękowe. Przez wielu uważany jest za najlepszy z obrazów o Jamesie Bondzie.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.