Jak informuje "Mail Online", do zajścia doszło w czwartek 19 grudnia. Miało miejsce w trakcie lotu z Warszawy do Liverpoolu w Wielkiej Brytanii.
Personel Wizz Air potwierdza, że sprawca był pod wpływem alkoholu. Jak ustalili śledczy, to 27-letni student medycyny. Mężczyzna pochodzi z Lancashire w Wielkiej Brytanii, ale uczęszcza na uczelnię w Polsce.
Feralnego dnia student prawdopodobnie wracał do domu na Boże Narodzenie. Świadkowie przyznali, że zachowanie 27-latka bardzo ich zestresowało. Miał wykrzykiwać nazistowskie pozdrowienie "Sieg heil", zaczepiał współpasażerów i rozwodził się na temat nazistowskich teorii o rasach.
Członkowie personelu próbowali interweniować. Niestety, student zachowywał się tak agresywnie, że musieli poprosić o pomoc funkcjonariuszy policji. Zdołali jednak zapewnić bezpieczeństwo pozostałym pasażerom. Rzecznik Wizz Air potwierdził, że ich pracownicy przechodzą specjalne szkolenie na wypadek podobnych zdarzeń.
Zaraz po wylądowaniu na pokład wkroczyli dwaj policjanci, którzy wyprowadzili 27-latka. W trakcie tej akcji pasażerowie byli im brawo.
Rzecznik policji wyjaśnił, że 27-latek został tymczasowo zwolniony. Będzie przebywał na wolności do czasu, kiedy śledczy ustalą wszystkie fakty. Ciążą na nim zarzuty dopuszczenia się znieważenia na tle rasowym, religijnym oraz wejścia na pokład samolotu w stanie nietrzeźwym.
Rzecznik Wizz Air zapewnił, że bezpieczeństwo i komfort pasażerów stanowią dla linii kwestie priorytetowe. Zapewniono o "zerowej tolerancji" dla podobnych ekscesów.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.