Ciało dziewczynki znaleziono 6 kwietnia, zginęła dzień wcześniej. Policja ze stanu Gudżarat ujawniła informację dopiero w niedzielę. Nie zidentyfikowano jeszcze ofiary, funkcjonariusze poprosili o pomoc służby sąsiednich stanów. Gwałciciel udusił 11-latkę.
Stworzyliśmy najlepszy zespół z udziałem najlepszych policjantów. Ale aby złapać zbrodniarza, najpierw musimy zidentyfikować ofiarę. Stwierdziliśmy na jej ciele 86 ran - powiedział komisarz Satish Sharma Reutersowi.
Niedługo po ujawnieniu tragedii na ulice wyszli wstrząśnięci mieszkańcy wielu miast. W Bombaju odbył się wiec z udziałem gwiazd Bollywoodu. Domagano się na nim kary śmierci dla sprawców ostatniej serii gwałtów w Indiach. W mieście Thiruvananthapuram demonstranci utworzyli ludzki łańcuch. Protesty odbyły się także w New Delhi.
W Suracie, skąd pochodziła 11-latka, odbył się cichy marsz przy świecach. Ze stanu Gudżarat pochodzi premier Indii Narendra Modi. Protestujący mają nadzieję, że tragedia dziewczynki poruszy szefem rządu i nareszcie w Indiach rozpocznie się prawdziwa walka z plagą gwałtów.
Niedługo wcześniej Indiami wstrząsnął gwałt na nastolatce ze stanu Uttar Pradesz. Kilka dni temu aresztowano w związku z nim deputowanego do parlamentu z ramienia partii rządzącej. Głośny był też niedawny przypadek porwania 8-letniej muzułmanki w stanie Dżammu i Kaszmir, którą gwałciło i zabiło ośmiu mężczyzn.
W 2012 roku przez Indie przetoczyła się fala podobnych protestów. Wtedy również wywołała je seria ataków seksualnych. Aktywiści ruchów praw obywatelskich twierdzą, że od tego czasu niewiele się zmieniło. Gwałty na kobietach są bagatelizowane przez policję, która często nawet nie rozpoczyna dochodzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.