Sąd w nieuznawanym na świecie kraju uznał, że zlekceważyła majestat państwa. Młoda poetka nawoływała do zjednoczenia Somalilandu z Somalią, od której kraj w 1991 roku ostatecznie się oderwał - informuje BBC News.
Nacima Qorane została aresztowana w styczniu, po powrocie z Mogadiszu. W stolicy Somalii recytowała swoje utwory, w których poruszała kwestie polityczne. W tworzonej poezji opowiada się za połączeniem na powrót Somalii i Somalilandu w jedno państwo. Prokurator podkreśla, że nazwała swoją ojczyznę "regionem", za co musi być ukarana.
Obrońcy praw człowieka głośno protestują.
Wolność słowa jest zapisana i chroniona przez konstytucję Somalilandu. Wzywamy rząd Somalilandu do przestrzegania własnej konstytucji - apeluje szef Centrum Praw Człowieka Guleid Ahmed Jama.
Somaliland odłączył się od Somalii po krwawej wojnie. Do 1991 roku oficjalnie był północno-zachodnim regionem Somalii, która z kolei często uznawana jest za upadłe państwo. Somaliland liczy około 3,5 miliona ludzi. Nie jest uznawany za kraj na arenie międzynarodowej, jednak ma nieformalne przedstawicielstwa dyplomatyczne w Londynie, Waszyngtonie, Dżibuti i Adis Abebie. W Hargejsie - stolicy islamskiej republiki - placówkę ma Dania, Etiopia i Turcja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.