Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Olga Wilk | 
aktualizacja 

Śmierć 456 pacjentów szpitala. Lekarze przepisywali opioidy "bez uzasadnienia"

31

Lekarka Jane Barton nadzorowała "zinstytucjonalizowaną praktykę skracania życia", która zabiła co najmniej 456 pacjentów szpitala Gosport War Memorial Hospital. Morderczy proceder zaczął się jeszcze w latach 90.

Śmierć 456 pacjentów szpitala. Lekarze przepisywali opioidy "bez uzasadnienia"
(iStock.com)

Niezależny raport wykazał, że internistka kierująca oddziałem szpitalnym, rutynowo przepisywała chorym narkotyki. Śledztwo prowadzone przez brytyjskiego biskupa Jamesa Jonesa wykazało, że w wyniku tej praktyki zmarło 456 osób. Zniknęły też dokumenty 200 innych pacjentów, których życie mogło zostać skrócone przez podawanie opioidów - informuje The Guardian.

Pielęgniarki nie były przekonane do pomysłu szprycowania chorych diamorfiną (medyczne określenie heroiny). Narkotyki podawano za pomocą pompy strzykawkowej przeznaczonej do ciągłego wlewu leku, bez możliwości dostosowania dawki do potrzeb pacjenta. Pierwsze spotkanie pracowników w tej sprawie, w którym wziął też udział członek rady związku zawodowego Royal College of Nursing, odbyło się już w 1991 roku, jednak zastraszone pielęgniarki nie wyraziły wtedy otwarcie swoich wątpliwości.

Przekazanie bliskiej osoby w ręce lekarzy i pielęgniarek jest aktem zaufania, a osoba, która to robi, bierze za pewnik, że personel zawsze będzie działał w najlepszym interesie chorego. Jeśli zaczyna w to wątpić, mamy do czynienia z poważnym kryzysem - mówił Jones we wstępie do raportu.

Barton przez 12 lat pracowała jako asystentka badań klinicznych. To ona przepisywała leki, ale zarówno jej przełożeni, jak i pielęgniarki, wiedzieli, co robi. Wszystkie dotychczasowe dochodzenia nie doprowadziły jednak do zatrzymania lekarki. W swoim raporcie Jones ostro krytykuje organizacje zdrowotne, policję i Generalną Radę Lekarską - instytucje, których działania okazały się nieskuteczne.

Dokument powołuje się też na zeznania jednej z pielęgniarek złożone w 2001 roku. Pauline Spilka mówiła wtedy, że, zanim podjęła pracę w Gosport War Memorial Hospital, nigdy nie słyszała o pompie strzykawkowej. Później dowiedziała się, że służy ona do podawania leków poważnie chorym pacjentom. " Było też dla mnie jasne, że każdy, kto zostanie podłączony do pompy, niedługo później umrze" - powiedziała policjantom.

Opioidy są używane do uśmierzania nieznośnego bólu. Z raportu Jonesa wynika, że w co najmniej 456 przypadkach zostały one przepisane bez żadnego medycznego uzasadnienia.

Sprawa Jane Barton niedawno ujrzała światło dzienne. Początkowo mówiono nawet o ponad 800 pacjentach, którzy mieli zostać uśmierceni przez internistkę. O wznowionym śledztwie informowaliśmy kilka dni temu.

Oglądaj też: Wstrząsający raport NIK - bakterie, infekcje i brak higieny w szpitalach

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Biegł ponad 500 dni, właśnie dotarł do Londynu. Wyruszył z Afryki
Iga Świątek w formie. Świetny występ Polki w World Tennis League
Niemiecka policja wysyła posiłki na jarmarki bożonarodzeniowe
Takie wpisy publikował sprawca zamachu w Magdeburgu. "Wyrżniemy ich"
Zignorował czerwone światło. "Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów"
Toruń reaguje na zamach w Niemczech? Pojawiły się na miejskim jarmarku
Radiowóz wjechał na skrzyżowanie i doszło do zderzenia. "Pilna interwencja"
Tak wyglądał moment zatrzymania zamachowca z Magdeburga. "Leżeć!"
Święta Bożego Narodzenia. Policja zapowiada kontrole
Stadion ucichł po zamachu w Magdeburgu. Tak uczcili pamięć o zmarłych
Powodzianie obawiają się zimy i nie myślą o świętach. "Jest bardzo ciężko"
Robert Lewandowski przejdzie ważną próbę. "Nie da się ciągle wygrywać"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić