Ruben Carbonell w środku nocy zakradł się do fabryki cementu w Alicante w Hiszpanii. Chciał nagrać, jak wykonuje skok ze spadochronem z jednego z kominów. Filmik miał być zamieszczony na jego kanale na YouTube poświęconemu sportom ekstremalnym.
Podczas skoku doszło do tragedii. Spadochron nie zadziałał i właściciel kanału na YouTube z Hiszpanii spadł z wysokości 45 metrów. Jak podaje "The Sun", fabryka, do której zakradli się fani ekstremalnych przeżyć, należała do firmy Cemex.
Świadkiem zdarzenia był przyjaciel Rubena, który wezwał służby ratunkowe. 29-latka nie udało się uratować.
Hiszpan walczący o popularność w serwisie YouTube i jego kolega musieli się włamać do fabryki. Jej teren jest ogrodzony, ale prawdopodobnie przeskoczyli zabezpieczenie. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.