Pasażerka samolotu Ryanaira miała 58 lat. Gdy usiadła na swoim miejscu w samolocie, nagle źle się poczuła. Nastąpiło to jeszcze przed startem z portu lotniczego Palma de Mallorca. Na miejsce przybyły służby ratunkowe, ale kobieta zmarła w samolocie – podaje Sky News.
Lot został opóźniony. Samolot miał wystartować około godziny 12:00. Po śmierci pasażerki rejs został opóźniony o trzy godziny. W oficjalnym oświadczeniu linie Ryanair potwierdziły, że ma to związek ze śmiercią jednej z osób znajdujących się na pokładzie.
Ryanair przekazuje najgłębsze wyrazy współczucia pogrążonym w smutku i zapewnia wszelką niezbędną pomoc – czytamy w oświadczeniu linii.
Zobacz też: Ryanair bez tajemnic. 10 faktów, o których możesz nie wiedzieć
Reakcja władz. Brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych oraz Wspólnoty poinformowało, że wspiera bliskich zmarłej w Hiszpanii kobiety. Przyczyna jej zgonu jest na razie nieznana. Na czwartek zaplanowana jest sekcja zwłok.
Kolejna śmierć w Ryanair. Nie jest to pierwszy zgon w samolocie irlandzkich linii lotniczych. W 2015 roku w trakcie rejsu na Lanzarote zmarła Davina Taverner, matka dwójki dzieci. U 47-latki wystąpiły problemy z sercem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.