Poziom wody w Wiśle spada sukcesywnie. Rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Grzegorz Walijewski potwierdza, że w Wiśle jest coraz mniej wody. Fakt ten sprawia, że powstają obawy dotyczące możliwości wystąpienia suszy.
Sytuacji mogą nie poprawić nawet ewentualne obfite opady deszczu w maju. Przedstawiciel IMGW podkreślił, że w takim przypadku odbudowa nadwyrężonych zasobów wód zarówno powierzchniowych, jak i podziemnych nadal będzie bardzo problematyczna.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Rzecznik PKW przyznaje: "mamy problem"
Skąd się wzięły problemy? Przede wszystkim z tego, że za nami zima, podczas której praktycznie nie padał śnieg. Wobec tego gleby nie są właściwie nawodnione. W ciągu miesiąca ich wilgotność spadła z 80 do 30 procent.
Prognozy ekspertów nie są optymistyczne
Eksperci IMGW przewidują, że kwiecień będzie miesiącem suchym. To będzie miało przełożenie na postępującą suszę hydrologiczną i rolniczą.
Nadejście intensywnej suszy byłoby kolejnym ogromnym ciosem dla Polaków. Tym bardziej, że już teraz większość naszych rodaków dużo straciła ze względu na szalejącą pandemię koronawirusa. Uderzenie suszy mogłoby sprawić, że niektórzy popadliby w gigantyczne tarapaty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.