Najpopularniejsza aplikacja randkowa na świecie wprowadziła "smart photos". Polega ona na dobieraniu takich zdjęć, aby były one najbardziej atrakcyjne dla poszukujących znajomości. Aplikacja analizuje wszystkie polubienia i odrzucenia, jakich dokonuje użytkownik, a następnie tworzy możliwie najbardziej dopasowany profil potencjalnego partnera idealnego. Na co zwróci uwagę?
Istnieją pewne typy zdjęć, przez które szanse na znalezienie miłości maleją. Są to przede wszystkim takie profilówki, na których osoba nie uśmiecha się, zakrywa część twarzy, nosi nakrycie głowy lub okulary przeciwsłoneczne, albo po prostu stoi w grupie z innymi ludźmi.
Od teraz aplikacja może zaproponować wam tę samą osobę kilka razy. Za każdym razem spróbuje jednak "sprzedać" ją innym zdjęciem profilowym. Taką zmianą Tinder podąża za trendami. Podobną funkcjonalnością dysponują już bowiem inne, szczególnie popularne za granicą, serwisy randkowe takie jak Dine czy OkCupid. W przypadku Dine'a użytkownik widzi nawet specjalną ikonę, na której wyświetla się wskaźnik popularności danego zdjęcia, czyli procent polubień profilu, z czasu kiedy promowało go dane zdjęcie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.