Od lat uważano, że taki sposób suszenia rąk nie jest zbyt higieniczny. Dlatego wynaleziono zupełnie nowy typ suszarek, które wydmuchiwały powietrze z zupełnie inną niż dotychczas siłą. To rozwiązanie miało na zawsze skończyć dyskusję na temat higieny suszenia rąk.
Przełomowe suszenie wcale nie jest takim sukcesem. Według badań przeprowadzonych przez "Journal of Applied Microbiology" takie suszarki rozprzestrzeniają aż do 1300 razy więcej zarazków niż zwykły papier do rąk. To i tak lepszy wynik niż klasyczne suszarki, ale na pewno nie można go uznać za wielki sukces.
Wątpliwości budzi jednak sposób, w jaki przeprowadzono badania. Ich uczestnicy mieli założone rękawiczki, które wkładano do kadzi pełnej zarazków. Problem w tym, że takie ich natężenie nie występuje w naturze.
Przemysł papierowy od lat zastrasza nas badaniami prowadzonymi w ten sposób. To, że papier do rąk jest najbardziej higieniczny, udowodniono w sztucznych warunkach, stosując wyjątkowo wysoki poziom zarazków. To bzdura - skomentował rzecznik firmy Dyson, produkującej nowoczesne suszarki.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.