Kim Dzong Un dotrze pociągiem do Wietnamu. Droga z Korei Północnej będzie się niezwykle dłużyła. Specjalny skład musi pokonać ponad 4 tysiące kilometrów. Trasa będzie wiodła przez Chiny.
Dyktator lada moment musi opuścić Pjongjang, żeby zdążyć na czas. Jazda do Wietnamu zajmie 3 dni. Informacje o podróży pociągiem delegacji północnokoreańskiej potwierdzają wietnamscy urzędnicy odpowiedzialni za logistykę i bezpieczeństwo - podaje południowokoreańska gazeta "The Chosun Ilbo".
Zgodnie z planem Kim Dzong Un ma się pojawić w Hanoi 25 lutego. Dwa dni później spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. To druga okazja, by obaj przywódcy stanęli twarzą w twarz. Wcześniej szczyt USA - Korea Północna odbył się w 2018 roku w Singapurze. Wtedy dyktator przyleciał samolotem.
Tym razem Kim postawił na wypróbowany i ulubiony środek transportu. Pancerny pociąg dojedzie najprawdopodobniej do stacji Dong Dang na granicy chińsko-wietnamskiej. Ostatnie 170 kilometrów do Hanoi przywódca Korei Północnej pokona samochodem.
Kim Dzong Un wybrał pociąg ze względów bezpieczeństwa. Chiny, przez które wiedzie w zasadzie cała trasa, zadbają, by przywódcy Korei Północnej włos z głowy nie spadł. Podróż lotnicza jest w oczach lidera północnokoreańskich komunistów dużo mniej bezpieczna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.