Szokujaca zbrodnia w Chorwacji. Tłumy protestujących

Pięciu nastolatków przez rok gwałciło i szantażowało 15-latkę z Chorwacji. Kiedy ofiara przełamała się i opowiedziała o swojej gehennie, jej oprawców zatrzymano. I zaraz potem wypuszczono, co wzbudziło ogromne oburzenie Chorwatów.

Tysiące Chorwatów wyszły na ulice, domagając się sprawiedliwości dla ofiar przemocy seksualnej.
Źródło zdjęć: © East News | Denis LOVROVIC / AFP
Dagmara Smykla-Jakubiak

Koszmar nastolatki trwał przez rok. 15-latka ze wsi pod miastem Zadar miała być wielokrotnie gwałcona przez grupę niewiele od niej starszych nastolatków z sąsiedztwa. Według lokalnych mediów jednym z oprawców był były chłopak ofiary.

Szantażem zmusili ją do milczenia. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że pięciu nastolatków często nagrywało gwałty i groziło ofierze upublicznieniem filmów. Dręczona fizycznie i psychicznie dziewczyna w końcu przełamała się i opowiedziała o wszystkim psychologowi szkolnemu.

Sąd zwolnił podejrzanych do domu. Zaalarmowana przez psychologa szkolnego policja zatrzymała pięciu nastolatków w wieku od 17 do 19 lat. Decyzją sędziego mieli zostać jednak wypuszczeni z zakazem zbliżania się do ofiary. Wielu Chorwatów uznało to za policzek wymierzony 15-latce i innym ofiarom gwałtów.

Zobacz też: "Stop pedofilii". Joanna Scheuring-Wielgus o Kaczyńskim. Ma teorię

Tysiące ludzi wyszły w weekend na ulice chorwackich miast. Demonstrujący domagali się sprawiedliwości dla ofiar przestępstw seksualnych, które ich zdaniem nie są należycie chronione przez państwo. Niektórzy żądają wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziemu, przeniesienia sprawy do innego sądu, a przede wszystkim zaostrzenia kar za gwałt. W tej chwili gwałcicielom w Chorwacji grozi do 10 lat więzienia.

Nie możemy przymykać oczu na przemoc w społeczeństwie, bo to tylko pogłębia krzywdę ofiar - napisała na Twitterze Kolinda Grabar-Kitarović, prezydent Chorwacji, krytykując decyzję sądu.

Prokuratura odwołała się od decyzji sędziego. Ostatecznie pięciu podejrzanych spędzi w areszcie najbliższe 30 dni. Nagonka na sędziego jest teraz krytykowana przez część środowisk prawniczych. Znany chorwacki prawnik Ante Nobilo podkreśla, że społeczeństwo i politycy nie znają szczegółów sprawy, która może być bardzo skomplikowana - informuje portal Dnevno. Słowa prezydent Grabar-Kitarović o "konieczności słuchania społeczeństwa" Nobilo uznaje za czysty populizm i nakłanianie do nierespektowania decyzji sędziów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy