Turyści zatrzymali się na Drodze Transfogaraskiej. Następnie wysiedli z aut i podeszli do przydrożnych zwierząt. Niedźwiedzie najprawdopodobniej wyszły akurat z okolicznego lasu.
Wśród karmiących były dzieci. Turyści rzucali groźnym zwierzętom jedzenie, które mieli ze sobą w samochodach. Gapie żartowali i ustawiali się do wspólnych zdjęć. Niedźwiedzie nie były na szczęście w pełni dorosłe. Na nagraniu wyraźnie widać, że do ludzi podchodziły z lekkim strachem.
Nieodpowiedzialni turyści mieli prawdziwe szczęście. Gdyby nie młody wiek niedźwiedzi, sytuacja mogłaby skończyć się dramatycznie. Uwagę na to, jak niebezpieczne jest karmienie dzikich zwierząt, zwrócił im nagrywający mężczyzna. Turyści odpowiedzieli jednak, „że nie stoją tak blisko i nic się nie stanie”
Władze przestrzegają przed ryzykownym zachowaniem. Przedstawiciele firmy zarządzającej miejscowymi lasami i żandarmi górscy podkreślają, że zwierzęta w każdej chwili mogą stać się agresywne. Szacuje się, że w Rumunii żyje około 6 tys. niedźwiedzi brunatnych - donosi serwis romania-insider.com.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.