Agent rozmawiał z australijską agencją wywiadu. W wywiadzie dla dziennika The Age, 27-letni Wang Liqiang opowiedział, że przez lata pracował jako jeden z najważniejszych chińskich infiltratorów. Należał do grupy osób zajmujących się walką z ruchami prodemokratycznymi. Robił to m.in. penetrując lokalne media. Wchodził też niejednokrotnie w kręgi stowarzyszeń studenckich.
Byłem osobiście zaangażowany i wziąłem udział w szeregu działań szpiegowskich – przekonywał Liqiang w rozmowie z australijską gazetą.
Operacje szpiegowskie prowadzone są w wielu krajach świata. Zbiegły agent wywiadu wyjawił, że do jednego z głównych celów Chin należy m.in. Hongkong. Mężczyzna twierdzi, że w 2015 roku brał udział w porwaniu jednego z pięciu mieszkających tam księgarzy, których podejrzewano o produkcję materiałów oczerniających chińskie władze.
Szpieg ostrzega też Tajwan. 27-latek zeznaje, że uczestniczył w zakłócaniu przebiegu tamtejszych wyborów samorządowych w 2018 roku i jest przekonany, że do podobnej sytuacji dojdzie w zbliżających się wyborach prezydenckich. W styczniu 2020 roku Tajwańczycy zadecydują czy głową państwa pozostanie zwolenniczka niepodległości wyspy Tsai Ing-wen, czy też opowiadający się za zjednoczeniem z Chinami Han Kuo-yu.
Wang Liqiang należał również do przykrywkowej firmy inwestycyjnej. Siedziba korporacji miała siedzibę w Hongkongu i służyła ona jako front dla chińskiego rządu do prowadzenia szpiegostwa politycznego i gospodarczego. Niejednokrotnie dokonywane były też ataki cybernetyczne – donosi agencja Reutera.
Departament Spraw Wewnętrznych Australii nie komentuje doniesień. Władze ogłosiły, że nie odnoszą się do kwestii operacyjnych ani indywidualnych. Podkreślają jednak, że do każdej sprawy podchodzą w sposób merytoryczny.
Celem azylu jest ochrona osób, które nie mogą wrócić do kraju ojczystego z powodu możliwych prześladowań lub niebezpieczeństwa zagrażającego zdrowiu i życiu – poinformował przedstawiciel Departamentu Spraw Wewnętrznych Australii.
Szpieg stara się o azyl w Australii. Z Chin uciekł wraz z żoną i synem na podstawie wizy turystycznej. Wszyscy mieszkają razem w Sydney. 27-latek boi się, że po tym, jak ujawnił on tajemnice państwowe, jego życie jest zagrożone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.