Sprawa rozpoczęła się, gdy właściciel auta szukał do niego części zamiennych. Nagle na jednej z aukcji internetowych zobaczył uderzająco podobny do jego własnego egzemplarz Mercedesa. Zdziwił się, bo jego auto stało w zamkniętym garażu. Postanowił jednak to sprawdzić.
Garaż był zamknięty, ale nie na jego kłódki. Gdy wszedł do środka okazało się, że jego zabytkowy "ponton" znikł. Sprawę zgłosił na policję, która szybko odnalazła nowego właściciela samochodu.
Stworzył ogłoszenie, ale to nie on ukradł auto. Wskazał osobę, od której go zakupił. Okazało się, że włamywacz przebywa już w więzieniu za podobne przestępstwa.
Za kradzież z włamaniem grozi 10 lat więzienia. Kolekcjoner, który wystawił mercedesa na sprzedaż, prawdopodobnie nie odzyska swoich pieniędzy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.