Jarosław Gowin jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem na ministra obrony w rządzie PiS, oświadczyła Beata Szydło. Zwołała specjalną konferencję by wyjaśnić plany Prawa i Sprawiedliwości wobec tak istotnego ministerstwa, jak MON.
To nie media i nie PO będzie decydować o tym, kto będzie tworzył mój rząd - stwierdziła Szydło dodając, że to Gowin jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem.
Gdy to mówiła, ewentualny minister stał u jej boku.
Jako członek RBNu i współautor programu Zjednoczonej Prawicy zajmowałem się tematem bezpieczeństwa i obronności. Środki na armię i obronność będą zwiększone. Będziemy rozbudowywali system obrony terytorialnej. Modernizacja polskiej armii będzie oparta o polski przemysł i polską naukę - obiecywał Gowin.
Zdaniem "Gazety Wyborczej", rzucenie nazwiska Gowina to "celowa taktyka obliczona na osłabienie ostatnich wypowiedzi Antoniego Macierewicza i jego aktywności". W czasie niedawnej podróży do USA wiceprezes PiS wrócił do zapomnianej nieco retoryki "zamachu smoleńskiego". Wielu wyborców i działaczy PiS wolałoby już nie wracać do tego tematu, szczególnie przed wyborami.
Komentarzy do otwartego wskazania Gowina jako kandydata nie brakowało na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.