Dora Fronczak urodziła chłopca 26 kwietnia 1964 roku. Dzień później do szpitalnego pokoju weszła kobieta przebrana za pielęgniarkę. Powiedziała, że dziecko musi zostać przebadane, a niczego niepodejrzewająca matka oddała jej noworodka. Kobieta nigdy nie wróciła.
Policja rozpoczęła najszczerzej zakrojone poszukiwania w historii Stanów Zjednoczonych. Jak podaje BBC, brało w nich udział 175 tys. mundurowych. Wszelkie starania, by odnaleźć chłopca, spełzły jednak na niczym. Poszukiwania odwołano.
Dwa lata później Chester i Dora Fronczakowie dostali list od FBI. Służby zawiadamiały, że w New Jersey znaleziono chłopca pasującego do opisu ich synka. Dziecko zostało porzucone w centrum handlowym. Ponieważ nie znano nawet grupy krwi Paula, trudno było przeprowadzić jakikolwiek wiarygodny test.
W końcu sprawdzili 10 tys. chłopców, którzy potencjalnie mogli być Paulem i tylko mnie nie byli w stanie wykluczyć" - mówi Paul w rozmowie z BBC.
"To moje dziecko" - miała powiedzieć Dora na widok Paula. Fronczakowie zabrali chłopca do swojego domu w Chicago. Niedługo potem oficjalnie go adoptowali.
Paul miał 10 lat, gdy zaczął kwestionować swoją tożsamość. Pewnego dnia znalazł w piwnicy pudło pełne wycinków z gazet opisujących jego zaginięcie. Gdy wbiegł na górę, by spytać o nie mamę, usłyszał tylko: "Tak, zostałeś porwany, znaleźliśmy cię, kochamy cię i to wszystko, co powinieneś wiedzieć".
Przez kolejne 40 lat nie rozmawiali na ten temat. Dopiero w 2012 roku Paul natknął się na sprzedawane bez recepty testy DNA. Gdy rodzice odwiedzili go w Los Angeles, poprosił ich o wzięcie udziału w teście. Wbrew ich woli przekazał próbki do badania. Niedługo potem dowiedział się, że nie ma "najmniejszej możliwości", by Dora i Chester Fronczakowie byli jego biologicznymi rodzicami.
Wtedy Paul postanowił poznać prawdę na własną rękę. Zadzwonił do lokalnego dziennikarza śledczego George'a Knappa z prośbą o pomoc. Udało im się doprowadzić do tego, że FBI ponownie zajęło się sprawą. Tożsamość swoich biologicznych rodziców Paul poznał jednak dzięki grupie ochotników - detektywów zajmujących się badaniami DNA. Dwa lata po rozpoczęciu prywatnego śledztwa dowiedział się, że naprawdę nazywa się Jack Rosenthal i jest o o pół roku starszy niż myślał.
Miał też siostrę bliźniaczkę o imieniu Jill. Jak się okazało, jego rodzice zaniedbywali go i "nie byli przyjemnymi ludźmi". Paul podejrzewa, że jego siostra mogła zostać przez nich skrzywdzona. Tymczasem nie ustaje w poszukiwaniach jej i prawdziwego Paula Fronczaka,
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.