Tak drogówka pompuje statystyki. Komendant zakazał stosowania pouczeń. Wyciekł dokument

Według pierwszego planu policjanci mieli wlepiać tylko mandaty i kierować wnioski do sądu. Mundurowi zdążyli się jednak opamiętać i nie wprowadzili go w życie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Patryk Tomaszewski

Zastępca komendanta z Puław chciał zakazać swoim podwładnym pouczania kierowców. Do sieci wyciekło oficjalne pismo w tej sprawie, które zaakceptował. Przełożeni Marcina Kotulskiego zdążyli zmienić wytyczne zanim trafiły w ręce policjantów. Wobec komendanta oraz policjanta, który przygotowywał plan, są prowadzone postępowania dyscyplinarne.

Zakaz miał związek z poniedziałkowym kaskadowym pomiarem prędkości. Na samym dole przygotowanego pierwotnie planu działania napisano, żeby "wobec sprawców tych wykroczeń nie stosować pouczeń, jedynie postępowanie mandatowe lub wnioskowe". Chodzi m.in. o przekroczenie dopuszczalnej prędkości, niestosowanie się do znaków i nieprawidłowe wyprzedzanie.

Plan do sieci wrzucił Patryk Tomaszewski, który już niejednokrotnie ujawniał nieprawidłowości w policji. Pyta retorycznie, "dlaczego policjantów nie docenia się za to, że w terenie jest bezpiecznie, tylko za ilość wypisanych mandatów?". Internauci nie pozostawili na komendancie suchej nitki. Nazywają sprawę "wstydem" i "żenadą".

*Policja z Puław podkreśla, że sama wychwyciła błędy w planie. *Żaden z policjantów, który w poniedziałek przyszedł na służbę, nie otrzymał zakazu stosowania pouczeń wobec kierowców.

W pierwotnie sporządzonym planie faktycznie znalazła się taka informacja. Została jednak wyłapana w wewnętrznym nadzorze. Policjanci otrzymali nowy plan – mówi w rozmowie z o2 mł.asp. Ewa Rejn – Kozak z Komendy Powiatowej w Puławach.

O tym, dlaczego takie wytyczne w ogóle znalazły się w pierwotnym planie, policjanci nie mówią. Sprawę ma wyjaśnić wewnętrzne postępowanie. Zgodnie z prawem to od policjanta zależy czy kierowca dostanie mandat.

Może zastosować środki wychowawcze lub karne. Każdy przypadek oceniany jest indywidualnie – dodaje Ewa Rejn – Kozak.

Zobacz także: Przerażające wideo z Jeleniej Góry. Kierowca omal nie potrącił pieszej

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę