Pakistańskie media oburzają się na postępowanie Amerykanów wobec Shahida Khaqan Abbasiego. Skrupulatna kontrola głowy państwa i posiadacza dyplomatycznego paszportu napędziła spekulacje, że administracja Trumpa szykuje sankcje wobec Islamabadu.
Gdy pokazano to nagranie w pakistańskiej telewizji, w komentarzach stacji padła opinia, że potraktowanie ich premiera w taki sposób przyniosło hańbę dla całego kraju - zauważa Russia Today.
Abbasi przyjechał do Stanów Zjednoczonych prywatnie. Przez dwa tygodnie przebywał u chorej siostry. Niemniej spotkał się też z wiceprezydentem USA. Mike Pence miał prosić go o wyjaśnienia dotyczące sponsorowania przez Pakistan islamskiego terroryzmu w sąsiednim Afganistanie. Miała paść uwaga o możliwości ukarania całego kraju.
Opcja brana pod uwagę to odebranie Pakistanowi statusu państwa partnerskiego NATO, odcięcie pomocy militarnej (która już została zawieszona na dwa miesiące) a nawet wprowadzenie, niczym w Rosji, zakazów wjazdu dla wybranych dygnitarzy - informuje pismo "Foreign Policy".
Trump nie jest fanem polityki Islamabadu w Afganistanie. Na Twitterze pisał wprost, że Pakistan udziela bezpiecznego schronienia talibskim terrorystom. - USA pomyliły się przekazując temu państwu 33 mld dolarów, w zamian dostając jedynie kłamstwa; oni nas biorą za głupców - pisał amerykański prezydent.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.