23-latek miał przejść operację ramienia. Chirurg, gdy zobaczył minimalistyczne rysunki na jego ciele, zaczął się zastanawiać, czy to symbole, który miały mu pomóc we właściwym "cięciu". Problematyczny rysunek znajdował się nad sercem pacjenta. Na szczęście lekarz zorientował się w porę, że narząd pompujący naszą krew, jest znacznie niżej niż ramiona i nie dał się nabrać na "podpuchę" tatuażysty.
Przypadek ten został opisany przez British Medical Journal. Zespół chirurgów wyznaczył miejsce zabiegu, wyciągając czarną strzałkę nieusuwalnym tuszem na ramię młodego mężczyzny. Znak był łudząco podobny do pozostałych tatuaży na jego ciele. Przytaczając ten przykład, naukowe pismo zwraca uwagę, że niektóre ozdoby na naszej skórze, mogą być poważnym utrudnieniem dla lekarzy, ratujących nasze zdrowie czy życie.
Rodzice zawsze powtarzali, że moje tatuaże dadzą mi kiedyś nauczkę - mówił po operacji 23-latek - Cieszę się, że byłem sprawcą tego całego zamieszania i, chcąc nie chcąc, lekcji dla innych.
Wiele osób decydując się na tatuaż nie zastanawia się nad ich praktycznym wymiarem. Traktujemy to jak ozdobę zapominając, że kiedyś mogą przysłaniać miejsce, w które chirurg będzie wbijał skalpel. Może również myląco sugerować miejsce, które nie powinno być cięte. Tylko w angielskich szpitalach NHS, od kwietnia do sierpnia 2017 roku, zarejestrowano aż 84 operacje przeprowadzone w błędnym miejscu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl