Urządzenie pobiera energię z otoczenia. Nie chodzi jednak o promienie słoneczne czy wiatr. Taki telefon działa dzięki falom radiowym, które są dookoła nas.
*Dzięki nim udało się odbyć krótką rozmowę z innym telefonem z systemem Android. *Ograniczyła się co prawda do "halo, halo. Dzwonię z telefonu bez baterii" i jakość była marna, ale naukowcy i tak byli zadowoleni, że eksperyment w ogóle się udał. Samo urządzenie było bardzo proste – miało tylko dotykową klawiaturę i przycisk wywoływania.
Taka technologia pozwoliła naukowcom pominąć jeden istotny proces. Chodzi o konwersję mowy z formy cyfrowej na analogową, co zawsze pobiera bardzo dużo energii. Tutaj sygnałem cyfrowym było jedynie wybranie numeru. Cała rozmowa to już transmisja analogowa.
*Technologia jest jeszcze jednak w powijakach. *O ile do działania telefonu nie potrzeba energii, o tyle jest niezbędna do funkcjonowania stacji bazowej. Do tego odległość między tymi urządzeniami nie może być większa niż 15 m.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.