Nicholas Todd Sutton czeka na karę śmierci. Za wcześniejsze zbrodnie został skazany na wielokrotne dożywocie, po tym jak w wieku 18 lat utopił swoją babcię. Następnie jego ofiarami byli dwaj mężczyźni. Ostatniego morderstwa dokonał na innym więźniu, który dokonał gwałtu na dziecku.
W celi śmierci zamówił swój ostatni posiłek. Wiadomo dokładnie, że w dzień egzekucji Sutton zamówił kotlety, puree ziemniaczane z sosem i ciasto brzoskwiniowe z lodami waniliowymi. Posiłek zostanie dostarczony do celi. Śmierć ma nastąpić przez porażenie prądem na krześle elektrycznym w czwartek wieczorem.
Liczne prośby o ułaskawienie
Rodzina jednej z ofiar prosiła o oszczędzenie życia Sutton'a. Według siostrzenicy ofiary egzekucja nie przywróci jej do życia ani nie uczyni Tennessee bezpieczniejszym.
Patrzymy na życie Nicka i uważamy, że nadal ma ono znaczenie i wartość. Wiemy, że zmienił się jako człowiek i że nadal będzie ponosił konsekwencje - mówiła krewna jednej z ofiar.
O ułaskawienie prosiły także inne osoby. W prośbie przekazanej do gubernatora Billa Lee podpisali się także pracownicy więzienia. Jeden z nich twierdzi, że Sutton uratował mu życia, podczas gdy miał zostać wzięty jako zakładnik przez innego więźnia. Gubernator nie zdecydował się jednak na powstrzymanie egzekucji.
Zobacz także: #KresyŚwiata: Kara śmierci tuż za polską granicą. Ostatnio rozstrzelano dwie osoby
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.