Chłopcy w wieku 15 i 17 lat znaleźli się w trudnej sytuacji na australijskim wybrzeżu Lennox Head. Oddaleni 700 metrów od brzegu nie byli w stanie pokonać fal i wrócić na ląd. Sytuację nastolatków zauważył jeden z plażowiczów.
Ratownicy z Nowej Południowej Walii natychmiast wysłali na miejsce drona. Maszyna zawisła w powietrzu nad nastolatkami i zrzuciła im sprzęt ratunkowy. Nadmuchiwany wąż pomógł im wrócić bezpiecznie do brzegu.
W Australii pękają z dumy. To była pierwsza tego typu akcja na świecie. Władze stanowe podkreślają historyczny aspekt wydarzenia. Zwracają uwagę, że gdyby użyto standardowej formy ratowania, wtedy dotarcie do nastolatków mogłoby trwać nawet trzy razy dłużej - czytamy w portalu BBC. Od momentu uruchomienia maszyny do zrzucenia sprzętu ratunkowego minęły niespełna dwie minuty.
Urzędnicy z Nowej Południowej Walii zainwestowali około miliona złotych we flotę dronów. Nie są to jedynie maszyny ratunkowe. Niektóre z nich wyposażone będą w głośniki do nadawania sygnałów. Inne mają wykrywać rekiny.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.