Rejestr zgonów został przygotowany przez Nursing Notes. To platforma prowadzona przez pielęgniarki i skierowana do przedstawicieli zawodów medycznych.
Odnotowywaniem śmierci wśród medyków zajmuje się również rząd. Jednak jak podaje "The Guardian" urzędnikom udało się zweryfikować dopiero 27 przypadków. Wśród ofiar koronawirusa są m.in. 66-letnia Linda Clarke, która przez 30 lat zajmowała się opieką nad przyszłymi matkami oraz Ade Dickson, pielęgniarka specjalizująca się w zdrowiu psychicznym i pomocy w sytuacjach kryzysowych.
Koronawirus: dlaczego doszło do tak licznych śmierci pracowników personelu medycznego?
Jak wskazuje "The Guardian" w Wielkiej Brytanii toczy się dyskusja na temat zapewnienia pracownikom medycznym bezpiecznych warunków pracy. Od czasu wybuchu pandemii COVID-19 dostawcy Narodowej Służby Zdrowia ostrzegali, że z czasem dojdzie do niedoborów sprzętu.
Dostawcy sprzętu utrzymywali, że brak ochrony dla pracowników może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki. Podobnego zdania są sami członkowie personelu medycznego. Jak zapowiadają, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, wielu lekarzy i pielęgniarek może w przyszłości odmówić wykonywania obowiązków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.