Groziło mu 8 lat więzienia. Po zatrzymaniu przez policję 34-letni Piotr K. dostał zakaz zbliżania się do dzieci. Biegli uznali jednak, że oskarżony nie ma zaburzeń preferencji seksualnych i "kierowała nim jedynie ciekawość”.
Lubelski sąd był wyrozumiały. Skazał 34-latka na 3 miesiące więzienia oraz 1,5 roku ograniczenia wolności. W tym czasie 10 proc. pensji Piotra K. będzie przekazywane funduszowi pomocy postpenitencjarnej. Wyrok nie jest prawomocny - informuje "Dziennik Wschodni".
Na dysku oskarżonego znaleziono 42 nagrania pornografii dziecięcej. 34-latek pracował w lubelskiej organizacji zajmujących się terapią osób niepełnosprawnych umysłowo. Od 2016 roku gromadził i rozpowszechniał filmy przedstawiające m.in. 8-latki obu płci wykorzystywane seksualnie przez dorosłych mężczyzn.
Przyznał się jedynie do posiadania nielegalnych materiałów. K. pobierał nagrania przez sieć P2P, dzięki której namierzyli go policjanci. Zaprzeczył jednak, by kiedykolwiek świadomie rozpowszechniał dziecięcą pornografię - nagrania były udostępniane automatycznie w czasie korzystania z P2P. Ukrywał też filmiki przed bliskimi korzystającymi z tego samego komputera, zmieniając nazwy plików.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz też: Szukał dzieci w internecie. Wpadka pedofila dzięki FBI
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.