Jednym ze sprawców jest pracownik hotelu "Savk". Gdy turystki zgłosiły zdarzenie na recepcję, wyśmiano je i oskarżono, że były pijane i szukały seksu grupowego. Drugi sprawca nie jest znany, ale miał obmacywać jedną z dziewczyn na plaży. Zaskoczone nastolatki udały się na policję.
Służby również nie pomogły ofiarom. Nie chciały nawet porozmawiać z Brytyjkami - podaje "Mirror". Zszokowane udały się do brytyjskiej ambasady. Dopiero tam otrzymały potrzebną pomoc. Finalnie doradzono im opuszczenie hotelu.
To były ich pierwsze wakacje i spotkało je coś takiego. To jest straszne - mówi jedna z matek młodych turystek.
Rodziny wydały setki funtów na telefony. Zmartwieni rodzice dziewczyn nie znaleźli innego sposobu na komunikację, jak dzwonienie na komórkę. Dodatkowo turystki nie otrzymały zwrotu pieniędzy za zmarnowany urlop.
Brytyjki wykonały rezerwację za pomocą portalu "lastminute.com". Ten zareagował na całe zajście i usunął hotel ze swojej platformy. Przedstawiciel powiedział, że do czasu wyjaśnienia sprawy, nie zostanie od przywrócony.
A co z Polskimi turystami?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza podróże do wschodniej i południowo-wschodniej Turcji oraz ostrzega przed podróżami do pozostałych regionów kraju - czytamy w komunikacie polskiego MSZ.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.