Ludzie aktywni fizycznie i uprawiający sport piją więcej alkoholu od innych. Na tę ciekawą tendencję zwrócił uwagę Mark Leyshon, jeden z szefów brytyjskiej fundacji walczącej z alkoholizmem, Alcohol Concern.
Oczywistego wytłumaczenia nie ma, ale związek ten może wynikać z podejścia, gdzie drink jest nagrodą za wysiłek. Grać rolę może także opinia środowiska znajomych, skłaniających "by ostro ćwiczyć i ostro balować" - tłumaczy Leyshon.
Wydajność naszego organizmu po alkoholu dramatycznie spada. Do tego, twierdzi przedstawiciel Alcohol Concern, nerki pobudzone są do większej produkcji moczu. Odwodnienie połączone z wysiłkiem na siłowni będzie tylko większe. Na tym jednak nie koniec. Doradca medyczny innej fundacji, Drinkaware, zwraca uwagę na kwestie koordynacji ruchowej.
Jeżeli z systemu nie został usunięty alkohol, ćwicząc z ciężarami możemy zrobić sobie krzywdę. Możemy zwyczajnie przesadzić, przeszacować swoje możliwości. Łatwiej wtedy o poważny uraz - mówi dr Sarah Jarvis.
A co do wypacania kaca, tu też nie ma co liczyć na cud. - Jego skutków nie usunie żaden trening czy zajęcia fitness. Lepiej położyć się i pić dużo wody - sugeruje Leyshon.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.