Rimmer miał troje dzieci. Urodził się w Toronto, ale w późnych latach 50. przeniósł się na stałe do Wielkiej Brytanii. Zanim zaangażował się w produkcję "Thunderbirds", był artystą kabaretowym. W sławnym brytyjskim serialu udzielał głosu Scottowi Tracy'emu.
Aktor występował w wielu popularnych kinowych produkcjach. Są wśród nich między innymi: "Gandhi", "Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę" czy "Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja", gdzie wcielił się w rolę inżyniera.
Kanadyjczyk był też znany z seriali telewizyjnych. Grał choćby w "Na sygnale" czy "Coronation Street". Mówi się, że jest osobą, która najwięcej razy występowała w filmach o Jamesie Bondzie, nie wliczając w to aktorów wcielających się w powracające postaci.
Żonę Sheilę poślubił 55 lat temu. Shane Rimmer mieszkał w domu w Hertfordshire z nią, ich synami i wnukami. Wiadomość o śmierci 89-latka podał Mark O'Connell, autor książki o filmach z brytyjskim szpiegiem w roli głównej.
Spoczywaj w pokoju, Shanie Rimmerze. Wspaniała twarz (i głos) w najbardziej popularnych filmach familijnych lat 70.: "Szpiegu, który mnie kochał", "Warlords of Atlantis", "Gwiezdnych wojnach", "Thunderbirds". Imponująca kariera - napisał na Twitterze producent Jonathan Sothcott.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.