Rodzice Evelyn opublikowali nagranie na Facebooku, w którym dziewczynka wyjaśnia, jak się zgubiła. Na filmiku mówi, że wyszła na spacer z psem i "zbyt szybko szła, biegła, zgubiła się, wołała swoją nianię, ale niania była już za daleko".
USA. 4-latka z Alabamy zabłądziła na spacerze. Po dwóch dniach ją uratowano
4-latka dodała, że pierwszego dnia spała przy drodze, a kolejnego już tam, gdzie została znaleziona. Do zdarzeniu doszło w mieście Opelika w Alabamie. Szeryf hrabstwa Lee, Jay Jones powiedzia, że "ekstatyczny nie jest wystarczającym słowem, żeby to opisać - to było niezwykle emocjonalne".
Całe szczęście dziecku nic się nie stało. Szeryf zareagował bardzo entuzjastycznie na wieść o odnalezieniu Evelyn: "Potrzebowaliśmy tego. To naprawdę dobra wiadomość w czasach, kiedy ludzie takich informacji potrzebują najbardziej".
W poszukiwania dziecka zaangażowały się setki wolontariuszy i policja. Wykorzystywano drony, helikoptery i psy tropiące. Dziewczynka nie była w lesie sama. U jej boku wiernie trwał jej pies, który nie odstępował dziecka na krok i starał się ją chronić. Rodzice dziecka spodziewali się najgorszego, kiedy dowiedzieli się, że 70-letni przyjaciel rodziny, który opiekował się 4-latką, nagle stracił ją z oczu. Nie pomagał również fakt, że Sides znaleziono w lesie, w którym 5 miesięcy wcześniej odnaleziono ciało studenta.
Zdaniem funkcjonariuszy dziecko znało okolice, mimo że była daleko od domu. Evelyn wypowiadało się o tym incydencie, jak gdyby nigdy nic się nie stało - tak określiła to stacja telewizyjna WRBL-TV.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.