W okresie przed aresztowaniem Laura Amero pracowała jako kurator oświaty. Jej przestępstwo wyszło na jaw, gdy znajomi wykorzystywanego 16-latka zobaczyli nagranie, na którym zarejestrował kontakty intymne z dyrektorką. Do tego, jak i wielu innych przypadków molestowania seksualnego doszło w jej biurze.
Policja została powiadomiona przez zaniepokojonych rodziców. W marcu 2019 roku do funkcjonariuszy zgłosili się opiekunowie, którzy odkryli, że wśród młodzieży krąży nagranie, na którym dyrektorka ma kontakty intymne z podopiecznym.
Laura Amero została zatrzymana i przesłuchana. Na początku 35-latka zaprzeczała, że to ona występuje na nagraniu. Jednak dwa dni później przyznała się do winy i zaczęła błagać funkcjonariuszy, aby pozwolili jej zrezygnować z pracy bez podejmowania dalszych kroków prawnych.
Jaki wyrok otrzymała była dyrektor szkoły za molestowanie seksualne?
Mimo próśb i namów, Laura Amero została postawiona w stan oskarżenia. W toku śledztwa policjanci odnaleźli więcej dowodów, jak m.in. wiadomości tekstowe oraz zdjęcia z młodymi chłopcami, zarejestrowane za pośrednictwem aplikacji Snapchat.
W wyniku oskarżeń 35-latka zrezygnowała ze stanowiska kuratora. Pierwsza rozprawa miała miejsce w listopadzie 2019 roku. Laura Amero przyznała się do winy oraz przeprosiła za swoje postępowanie.
W lutym 2020 roku była dyrektor usłyszała wyrok 10 lat pozbawienia wolności. Jak podaje "New York Post", to maksymalna kara, jaką mogła otrzymać Laura Amero. Zostanie również wpisana do rejestru przestępców seksualnych.
35-latka jest obecnie w ciąży. Zgodnie z przewidywaniami lekarzy poród będzie miał miejsce w marcu 2020 roku. Ze względu na stan Laury Amero sąd zgodził się na opóźnienie wykonania wyroku o dwa tygodnie, by skazana zdążyła urodzić na wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.